wtorek, 10.06.2003
Komentarze: 0
Jutro wycieczka, więc się nie uczę. Huberta nie widziaam od soboty (!)
środa, 11.06.2003
STALOWA WOLA (CITY :p) - nie bylam na angliku :D:D
czwartek, 12.06.2003
Wlaśnie siedzę sobie na polskim... nudno tutaj, ale dzielnie trwam. Trwam i myslę o tym, czy pan Hubert wpadnie na to, żeby gdzieś ze mną wyjść po poludniu......
piatek, 13.06.2003
piatek trzynastego - gorzej być nie moglo. Wprawdzie piąteczki z fizyki, biologii i historii, ale o pierwszej w nocy ladny koniec z Hubertem. Mam nadzieje, ze jakoś to przeżyję. I nie będzie tak bardzo źle... Mam nadzieję, że nadal będzie moim przyjacielem...
poniedzialek, 16.06.2003
Powoli przyzwyczajam się do myśli, że nie jestem już z Hubertem. Nasze stosunki są takie jakie byly przed 26 kwietnia i życzę sobie, żeby takie pozostaly.
wtorek, 17.06.2003
Hmmm.... impreza mi się wczoraj udala. I ognicho i wszystko. Balam się spotakania z Hubem, ale bylo naprawde OK. Zastanawiam się dlaczego on nie powiedzial Adrianowi o tym, że zerwaliśmy :-)
środa, 18.06.2003
Kelly mi powtarza , że w poniedzialek zgubilam jej plytę. Obiecalam jej, że poszukam, ale bardzo watpię czy znajdę. Wydaje mi się, że ona mi jej nie dala......
czwartek, 19.06.2003
Bylam sobie z Japonką na spacerku u Anetki.....
A tak na serio to caly czas się zastanawiam dlaczego myślę tylko o tym, żeby wzbudzić w Hubie zazdrość....Przecież to nienormalne.....
piątek, 20.06.2003
Idę do Chalona......Jestem wyjątkowo glupia, to najglupsze miejsce na ziemii, ale wyjątkowo nie chce mi się siedzieć w domu.....Trochę boję się spotkania (drugiego od tamtgo feralnego piątku) z Hubem. Na urodzinach siedzialam kolo niego i moalo nie oszalalam,a le udawalam, że wszystko jest OK.
Dodaj komentarz